Park Oruński - Klub turystyczny ŚWIT

Idź do spisu treści

Menu główne:

Park Oruński

Ale to już było... > Narty > 2010
Park Oruński
Park Oruński 2010-01-10

Zima rozpanoszyła się na dobre, więc gdy tylko Ewa zadzwoniła, że wybierają się ze Zbyniem na biegówki – zaraz zapakowaliśmy się w samochód i dojechaliśmy do nich do Parku Oruńskiego. Faktycznie jest tam pięknie o tej porze roku – piękna szczelna pokrywa śniegu uszlachetniła całą okolicę. Podobno wieczorem, gdy park jest oświetlony wygląda jeszcze piękniej. Poprzedniego wieczora z Ewą i Zbyszkiem biegała również Zosia, która dziś nie mogła być z nami albowiem wybrała rozrywkę intelektualną – poszli z Piotrem (który notabene nadal jest kontuzjowany) do teatru.

Pomimo sypiącego śniegu pobiegliśmy w kierunku Łostowic, stamtąd wspięliśmy się na wzgórza w kierunku zbiornika wodnego, skąd zjechaliśmy prosto (ale z kilkoma zakrętami ;-) na Nowiny.

Oczywiście skończyliśmy u Ewy na ciepłej herbatce i grzańcu.

Bieganie po świeżym śniegu sprawia naprawdę wiele radości, a ciało po takim treningu jest rozruszane chyba we wszystkich płaszczyznach i mam wrażenie, że w ruchu są wszystkie mięsnie i stawy.

Park Oruński
Park Oruński

Marzy mi się, że kiedyś cała nasza grupa wyposażona w biegówki wybierze się na jedną z większych imprez masowych (np. w Jakuszycach), gdzie trasy są specjalnie przygotowane do nart biegowych. Jestem przekonany, że tak spędzony czas wspominalibyśmy nie gorzej od dotychczasowych wyjazdów 'zjazdowych'.

Park Oruński
Park Oruński

PiotR

 
Wróć do spisu treści | Wróć do menu głównego